List otwarty do Komitetu Wyborców MY TORUŃ
Szanowni Państwo,
Uzyskanie jednego mandatu radnego przez Komitet My Toruń jako jedynego opozycyjnego komitetu wobec rządzącej miastem koalicji Czas Gospodarzy+ PO + PiS jest bardo ważne. Jednak ponieważ obecnie będzie to tylko jeden głos przeciw 23 , pilnie potrzebne jest stworzenie merytoryczno-społecznego forum dyskusyjnego w szczególności o Toruńskim układzie komunikacyjnym ., który od ponad 20 lat budowany jest wadliwie i faktycznie bez żadnych konsultacji społecznych.
Moim zdanie to właśnie brak takiego społeczno- merytorycznego forum spowodował bardzo słaby wynik komitetu My Toruń , bo głoszone w tej kampanii postulaty które nie zostały poprzedzone szerszą merytoryczną debata mogły być szerzej nie zrozumiałe ,nie konkretne a nawet uznane za " nie rozwojowe dla Torunia".
Bo postulujecie Państwo np."wyprowadzenie tranzytu po za miasto " ale w ogóle nie wskazujecie jak to zrobić?!
Za to postulujecie Państwo jako rozwiązanie zwężanie dróg czteropasmowych dwu jezdniowych do dróg jednopasmowych rzekomo jako panaceum na obecne toruńskie korki. Tylko wiedza urbanistyczno-architektoniczna mówi coś całkiem odmiennego, a mianowicie że pojemność drogi wzrasta geometrycznie na drodze dwu jezdniowej . Bo jedno jezdniowa droga mieści 2 x600 poj/godz =1200 poj /godz (20poj/min) ale dwujezdniowa nawet aż X 1200= 4800poj/godz (80 poj /min).
Pozornie więc wydaje się w wyliczeniu urbanisty i architekta Roba Trapnell'a , że ponieważ obecnie na trasie północno-średnicowej występuje ruch nie więcej jak 18 poj /minutę nie ma żadnej potrzeby by trasa ta była trasa dwupasmową . Tylko że w tym rozumowaniu jest zawarty błąd, bo obecna trasa średnicowa jest nie dokończona z obu stron i nie biegnie nią żadna droga krajowa , a docelowo powinny nią biec aż dwie DK 80 i DK 15 jeżeli powstanie most zachodni , a powinien powstać jak najszybciej -np z programu "Mosty dla Regionów" bo to jest właśnie jedyna szansa na wyprowadzenie ruchu centrum Torunia.
Owszem mnie też się nie podoba obecny przebieg trasy średnicowej i dałem tego wyraz już w moim liście otwartym z 17.12.2002 do wówczas nowo wybranego prezydenta Michała Zaleskiego, ale obecnie innej północnej obwodnicy już nie będziemy mieli, a poza tym to jest jedyny ciąg drogowy o parametrach drogi głównej GP którym wg obecnie obowiązującego ustawy o drogach publicznych powinny biec drogi krajowe na terenie miasta .
https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2018-2068-t-j,16791834.html
Dlatego wówczas zaproponowałem zamiast budowy (krętego ) południowego poligonowego przebiegu S10 oraz trasy północno -średnicowej północny przebieg S10 ( trafiający pod estakadę na A-1 w Lubiczu, a wynikający z mojej analizy całego planowanego przebiegu S10 z którego wynikała możliwość budowy budowy mostu -stopnia wodnego na S10
Niestety mój uproszczony 2 stronicowy opis mojej koncepcji całkowitego wyprowadzenia tranzytu po za centrum Torunia została opacznie wykorzystany przez Prezydenta Michała Zaleskiego , a nawet dosłownie zawłaszczony ( wraz z ekologiczną retoryka odstąpienia od trasy Waryńskiego) i wadliwie zastosowany w zrealizowanej lokalizacji mosty Wschodniego Torunia.
Wadliwość ta polega na tym że list ten podnosił całkowitą wadliwość koncepcji z 1991 r wspólnego przebiegu S10 i A-1 między Lubiczem a Czerniewicami, a po wybudowaniu pow 2005 poligonowego przebiegu S10 i w 2011 drugiej nitki A-1 , obecnie wymagał by np budowy mostu autostradowego w okolicach Otłoczyna , a obecny odcinek A-1 Otłoczyn Czerniewice mógłby być przedłużony do ul Łódzkiej i trasy wschodniomostowej. Paradoks polega więc na tym że moją koncepcje mosty wschodniego i północnej obwodnicy Torunia jako koncepcją naprawczą dla przebiegu A-1 , prezydent Zaleski powierzył do realizacji właśnie byłemu wojewodzie odpowiedzialnemu za ta błędną lokalizacje A-1 i S10 pod Toruniem.
W rezultacie zamiast naprawy podstawowego układu komunikacyjnego Torunia powstał układ bardzo wadliwy gdyż ani wybudowany most wschodni ani tym bardziej planowana trasa staromostowa nie spełniają wymogów drogi głównej przyspieszonej , a wg obecnie obowiązujących przepisów tylko taka trasa przez miasto mogą biec drogi krajowe,( o czym Państwa ekspert angielski urbanista mieszkający w Toruniu Rob Trapnell może nie wiedzieć. a przecież na każdym projekcie architektonicznym architekt oświadcza za jego projekt jest zgodny z obecnie obowiązującymi przepisami - i pierwsze co należy zrobić gdy się kwestionuje realizowany przez miasto projekt - to wskazanie że jest on niezgodny z przepisami , bo inaczej protest nic nie da, tym bardziej że decydującym argumentem w urbanistyce jest zawsze istniejący Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego , a trasa średnicowa jest wpisana od 40 lat w MPZP!
Dlatego polecam Państwu uważną lekturę mojego listu otwartego z 17.12.2002 wraz z jego podstawowym postulatem oddzielenia ruchu tranzytowego od ruchu lokalnego, bo właśnie z tego postulatu może w wynikać np wniosek o niezwłoczne zdjęcie DK15 z mostu im Piłsudskiego , bo wówczas można nadać biegnącej tam drodze charakter drogi zbiorczej o dopuszczalnej prędkości ruchu 40 km/godz , wraz zakazem wyprzedzania autobusów , a wówczas w szerokości jezdni 10,8m
można by przywrócić 4 pasy ruchu ( jak było do remontu w 1991 r): 0,25m + 2,5m+ 2,5m +0,3+ 2,5 + 2,5 +0,25
Poza tym cokolwiek by nie powiedzieć o 15 letnich "przeprawach z toruńską wschodnia przeprawą mostową " to w unikalny i jedyny w swoim rodzaju Listowi z 17.12.2002 udało się spowodować zmianę MPZP i wprowadzenie do nich obwodnicy zachodniej i północnej które potencjalnie stają się do wykonania .
A gdzie można przerzucić z centrum DK15 ? Najlepiej na odcinek A-1 Czerniewice Turzno, i tego dotyczył właśnie mój list otwarty z 17.12.2002 dając konkretne argumenty prawne w tej sprawie, gdyż jak informowałem się już w ministerstwie infrastruktury , w 2011 r występując o pozwolenie na budowę drugiej nitki A-1 pod Toruniem GTC nie występowało zgodnie z prawem budowlanym o zgodę ministra na odstępstwa od wymogów rozporządzenia z 1999 r o wymogach jakim muszą odpowiadać autostrady ( gdyż odcinek Lubicz Czerniewice był zlokalizowany w 1991 r i rażąco nie spełnia tych wymogów np łuk w Czerniewicach o promieniu R=750 m gdy od 1999 r musi być to minimum R=2000m )
W drugiej kolejności DK 15 można by przerzucić na most wschodni , ale wymagałoby to przebudowy skrzyżowań , bo tak zachwalane przez Rob'a Trapnell'a rondo na ul Łódzkiej ( ani tym bardziej tunel pod rondem Daszyńskiego) nie spełnia wymogów skrzyżowań wymaganych dla drogi Głównej przyspieszonej. GP , a tylko w takim wypadku wg aktualnych przepisów można by wskazać konieczność przełożenia właśnie na tą trasę DK15.
Oczywiście zgadzam się że na drogach osiedlowych należy spowalniać ruch, oraz ze w miastach europy zachodniej z istniejącą i bardzo rozbudowaną infrastruktura autostradową nie buduje się już nowych dróg ekspresowych i krajowych , zwłaszcza w przebiegu przez miasta, ale sytuacja Polski , a zwłaszcza Torunia jest zupełnie inna , zwłaszcza wobec popełnionych nieprawidłowości lokalizacji A- 1- S10 i mostu Wschodniego w latach 1991 -2011 ( za co odpowiada bezpośrednio Prezydent Michał Zaleski i jego pełnomocnik ds Inwestycji w latach 2003-2009 Bernard Kwiatkowski. Otóż bez naprawienia tych błędów nie da się "wyprowadzić tranzytu z centrum Torunia". Dlatego podjęcie szerokiej społeczno -merytorycznej debaty na ten temat jest pilna koniecznością .
Z poważaniem
Józef Czerny